Między wyspami

Tajemniczy Maltańczyk powrócił za sprawą Egmontu. I to jak powrócił. W twardych okładkach i w kolorze. To ostatnie może niepokoić, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie kolorowego ?Szninkla?, ale nie jest źle.

Did you enjoy this post? Why not leave a comment below and continue the conversation, or subscribe to my feed and get articles like this delivered automatically to your feed reader.

Comments

Brak komentarzy.

Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.