
Steven Wilson ma wszelkie zadatki na to, aby stać się współczesnym królem Midasem. Czego nie dotknie, zamienia w złoto. I mniej istotne, czy firmuje to szyldem Porcupine Tree, Blackfield, No-Man, Bass Communion czy Storm Corrosion. Kolejnym dowodem na powyższą tezę jest najnowszy album Brytyjczyka, trzeci wydany pod własnym nazwiskiem ? ?The Raven That Refused to Sing (and Other Stories)?. To 50 minut rocka progresywnego na najwyższym światowym poziomie!
Did you enjoy this post? Why not leave a comment below and continue the conversation,
or subscribe to my feed and get articles like this delivered automatically to your feed reader.
Comments
Brak komentarzy.
Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.