Klocek. Odrodzenie. Graliśmy w “LEGO Gwiezdne wojny: Saga Skywalkerów”

Pff, toć to wszystko już było, ile razy można, naciąganie, oszustwo, wydawniczy fortel i w ogóle granda, przekręciarze od siedmiu boleści. Bo przecież galaktykę (tę odległą) budowano już z duńskiego plastiku nie raz i nie dwa, dlatego, jak mawiał pewien znany opolski metal, dziwnym nie jest, że ktoś mógłby powyższe pomyśleć. Przez ostatnich kilkanaście lat przez komputery i konsole przewinęły

Did you enjoy this post? Why not leave a comment below and continue the conversation, or subscribe to my feed and get articles like this delivered automatically to your feed reader.

Comments

Brak komentarzy.

Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.