Za górami, w tym samym lesie

Idę po zakupy wspomagając się balkonikiem. Udaje mi się dojść, a wrócić do domu pozwalają mi jakieś dziewczynki z osiedla. Całej portmonetki nie zabrały, ale pięćdziesiąt złotych musiałam oddać.

Did you enjoy this post? Why not leave a comment below and continue the conversation, or subscribe to my feed and get articles like this delivered automatically to your feed reader.

Comments

Brak komentarzy.

Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.