CANNES 2018: Recenzujemy “Hana Solo”

Dawno dawno temu, w odległej galaktyce, czyli na festiwalu w Cannes, premierę miała wczoraj długo oczekiwana superprodukcja "Solo. Gwiezdne wojny – historie". Jak twierdzi Michał Walkiewicz, moc jest w niej (umiarkowanie) silna. Adriana Prodeus tymczasem wybrała się na najnowszy film Gaspara Noégo ("Love", "Nieodwracalne") – taneczny horror "Climax". Solo, czyli w towarzystwie ("Solo. Gwiezdne

Did you enjoy this post? Why not leave a comment below and continue the conversation, or subscribe to my feed and get articles like this delivered automatically to your feed reader.

Comments

Brak komentarzy.

Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.