Na początku był chaos i tak już pozostało

Paweł Kłudkiewicz miał znakomity start - jego 8-stronicowa praca wysłana na Międzynarodowy Festiwal Komiksu w Łodzi wpadła w oko Egmontowi, który zdecydował się na publikację nieznanego debiutanta. Autor rozwinął więc pomysł do 48 stron i zaprzepaścił daną mu szansę, a jego komiks ?Miś Misza 1: Oxygenesis? obnażył brutalnie wszystkie warsztatowe braki.

Did you enjoy this post? Why not leave a comment below and continue the conversation, or subscribe to my feed and get articles like this delivered automatically to your feed reader.

Comments

Brak komentarzy.

Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.