Author Archive

Buraki cebulaki czyli postępy ciemnogrodu w Polsce

Pogarda wobec polskiej wsi to szczególnie mocny nerw naszych ojkofobów. Cebula to warzywo nr 2 dla ludzkości. Kluczowe i sakralne w antycznym Egipcie, Grecji, Rzymie. Dla polskiego ciemnogrodu cebula to symbol obciachu - dlatego, że stała się bardzo ważna dla polskiej gospodarki. Podobnie z burakiem. O ile rewolucja naftowa zaczęła się w Galicji, o tyle rewolucja cukrowa zaczęła się na Śląsku, gdzie powstała pierwsza na świecie cukrownia. Dziś Polska, Niemcy i Francja to czołowi producenci buraka na świecie. Tylko jednak w Polsce burak stał się wyzwiskiem. Obecnie polski ciemnogród tysiącami rozpowszechnia nową opinię: Niemcom susza nie straszna bo nawadniają swoje pola, Polska umie jedynie modlić się o deszcz i prosić Unię o pomoc. Sęk jednak w tym, że Niemcy bardziej cierpią od suszy, a Podlasie zna i stosuje zaawansowane systemy nawadniania. Skąd biorą się te wszystkie kompleksy?

Polki dwukrotnie rzadziej niż inne Europejki popełniają samobójstwa

Konfucjusz nauczał, że “Kobieta zwyczajna ma tyle rozumu, co kura; kobieta nadzwyczajna - tyle, ile dwie kury”. W antykobiecej kulturze chińskiej kobiety częściej popełniają samobójstwa niż mężczyźni. Specyfiką krajów europejskich jest duża przewaga samobójstw mężczyzn nad kobietami. Pod tym względem Polska jest ewenementem: mamy największą na świecie przewagę samobójstw męskich. Nie dlatego jednak, że mężczyźni dokonują ich nadzwyczaj często (ich liczba wpisuje się w regionalną średnią), lecz dlatego, że Polki dokonują je nadzwyczaj rzadko. Dwukrotnie rzadziej niż Rosjanki, Niemki czy Szwedki. Skąd ten fenomen?

Trójmorze i 16+1: połączenie Bursztynowego Szlaku z Nowym Jedwabnym Szlakiem

Europa Środkowa rozwija dwie drogi odbudowy podmiotowości regionalnej: Trójmorze - formuła wewnątrzunijna oparta na USA, oraz 16+1 - formuła skupiająca całą Europę Środkową spoza strefy wpływów unii wschodniej, oparta o Chiny. Formuła 16+1 zainicjowana została w Warszawie w 2012, jej liderem chcą być Czechy i Węgry. Trójmorze zainicjowano w Chorwacji w 2016, jego liderem jest Polska. Istnieją bardzo mocne przesłanki, by Trójmorze oraz 16+1 uzupełniały się - w interesie obu bowiem imperiów, zarówno Chin jak i USA, leży istnienie silnego podmiotu politycznego pomiędzy postimperialnymi Niemcami a neoimperialną Rosją. Europa Środkowa tak powinna nawigować w tym okresie, by nie dać się zinstrumentalizować Chinom przeciwko USA ani USA przeciwko Chinom, mając jednocześnie na uwadze, że zarówno USA jak i Chiny mają interes geopolityczny w upodmiotowieniu Europy Środkowej. Dlaczego premiera Morawieckiego zabrakło na szczycie 16+1 w Sofii?

Polskie obozy koncentracyjne Mieszka I czyli turbolewicowa historia Polski

Polska jest państwem Bursztynowego Szlaku. W 916 r. w Chinach powstało bursztynowe cesarstwo Kitanów. Historyk Xu Xiaodong ustalił, że był to najbardziej bursztynowy okres chińskiej historii, kiedy Szlak Jedwabny stał się Szlakiem Bursztynowym. Kronikarz al-Marwazi podaje, że był to bursztyn słowiański pochodzący z Morza Słowiańskiego. Kilka dekad później wyłoniła się Polska - jako bardzo silne państwo, którego pierwsi znani władcy prowadzali na Zachód wielbłądy jako wizytówki swoich kontaktów handlowych. Powstanie Polski miało charakter geopolityczny i wiązało się z połączeniem Szlaku Jedwabnego z Bursztynowym. Tymczasem w naszych mediach spektakularną karierę robi teoria sprowadzająca genezę Polski do handlu niewolnikami. Ponieważ nie ma na ten temat jakichkolwiek dowodów, narracja ta kwitnie równie obficie jak ta o “polskich obozach”. Uchodzący za poważny serwis historyczny ogłosił, że “obozy koncentracyjne” istniały już w “zbójeckim państewku” Mieszka. Oto fenomen turbolewicowej polityki historycznej.

Londyn wprowadza parytet rasowo-płciowy wśród rowerzystów

Rządzony przez Sadiqa Khana Londyn powołał urzędnika, który zwie się Komisarzem Pieszo-Rowerowym. Ów komisarz ogłosił, że trzeba się pochylić nad składem rasowo-płciowym londyńskich cyklistów, ponieważ jest tam za dużo białych mężczyzn. Zapowiedział realizację nowego planu pięcioletniego, w efekcie którego udział rowerzystów o innych kolorach wzrosnąć ma z obecnych 15% do 35%. Według standardów unijnych najbardziej pożądanym kierunkiem rozwoju transportu miejskiego jest zwiększanie udziału komunikacji pieszej, rowerowej oraz zbiorowej. Komisja Europejska zleciła badanie, by ustalić jak wygląda to w krajach unijnych. Wyszło, że Polska jest liderem w tym zakresie.

Kopiec Kraka i Wandy – słowiańskie, nie celtyckie

Nasi badacze są niezrównani w przypisywaniu zewnętrznych cech kulturowych rodzimym obiektom. Można to usprawiedliwić tym, że w istocie trudno znaleźć u nas obiekty, których nie da się powiązać z co najmniej jedną zewnętrzną kulturą Europy lub Azji. Związane jest to z tym, że jesteśmy Indoeuropejczykami, inaczej mówiąc, niemal wszystkie kultury europejskie oraz wiele kultur azjatyckich wyrasta ze wspólnego praindoeuropejskiego pnia. Odcinając jednak od kultury słowiańskiej te elementy, które są podobne do innych pobliskich kultur, by przykleić je do innych kultur, de facto sztucznie wyrywa się kulturę polską z kręgu indoeuropejskiego. Kultura polska musi wykazywać szereg istotnych podobieństw z kulturą skandynawską czy irańską, bo inaczej nie byłaby kulturą indoeuropejską. Przykładem może być celtycka teoria Kopca Kraka: naukowcy z AGH ustalili, że Kopiec Kraka sprzężony z kopcem Wandy stanowił rodzaj imponującego kalendarza wiecznego. Uznali, że był to kalendarz celtycki. Pomimo, że znacznie lepiej pasuje do kultury słowiańskiej.

Kazanie Junckera

Symboliczny obrazek: przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wygłasza par excellence kazanie w bazylice w Trewirze na cześć Karola Marksa z okazji 200. urodzin oraz odsłonięcia wielkiego pomnika twórcy “Manifestu Komunistycznego”, który przyjechał prosto z Chin. Poniżej kilka uwag dla obrońców geniuszu Marksa, według szefa KE: niepokalanego 100 mln ofiar komunizmu.

Słowiański katolicyzm księdza Huszny

W 1925 Andrzej Huszno pisał w Głosie Ziemowida: “Czyśćca nie należy szukać gdzieś w zaświatach, bo go mamy tu na ziemi, a nasze ciała i warunki życia są tym i kotłami, w których duch nasz cierpi. Kiedy więc dajemy jałmużnę biednym, nawiedzamy więźniów, ratujemy chorych, pocieszamy strapionych, bronimy pokrzywdzonych to bezpośrednio ratujemy i wspieramy dusze w czyśćcu cierpiące. A walcząc z ludźmi złymi: wyzyskiwaczami, złodziejami, bandytami, fałszywymi, walczymy z duchami złymi czyli diabłami” Droga do nowego świata prowadzi poprzez upowszechnienie własności. “Niech robotnik wie, co zarabia kopalnia, niech się poczuje współwłaścicielem kopalni, niech będzie zainteresowany w pomyślnym rozwoju przedsiębiorstwa”.

Science: nauka udowodniła tezy braci Grimm. Baśnie sięgają Praindoeuropejczyków

Przed laty polski mediewista prof. Gieysztor zachwycał się bogactwem słowiańskich baśni, twierdząc, że tkwi w nich wciąż niewykorzystany potencjał badań historycznych. Jak bowiem poza kopaniem w ziemi można poznać dzieje i wierzenia ludów, które nie zostawiły kronik? Można otóż kopać w tych formach kulturowych, które zasadniczo mają charakter oralny. Na czele takich form są właśnie bajki mityczne zwane baśniami. Już kilka dekad temu w słowiańskiej folklorystyce pojawiły się teorie, że nasze baśnie są znacznie starsze niż się przyjmuje. Obecnie angielsko-portugalski zespół naukowców skonstruował narzędzia pozwalające na datowanie baśni. Okazało się, że wiele popularnych do dziś baśni ma nie kilkaset lat, jak sądzono, lecz kilka tysięcy. To przełomowe ustalenia, szczególnie istotne dla kultur słowiańskich. Ich prace publikuje prestiżowy magazyn Science.

Siłaczka II RP i likwidacja analfabetyzmu wśród Polaków

Kwestia likwidacji analfabetyzmu to najbardziej sztandarowy atut, jaki przywołują dziś obrońcy PRLu. Wedle tej narracji II Rzeczpospolita była państwem klasowym, wyzyskującym lud robotniczo-chłopski, wśród którego pozostała wielka skala analfabetyzmu, zniesionego dopiero przez Polskę Ludową. Oto fakty: w 1918 poziom analfabetyzmu sięgał 40%, dwadzieścia lat później stopniał do 15%. Tyle że owe 15% to nie był analfabetyzm wśród Polaków. II RP była państwem wielonarodowym, a analfabetyzm dominował wśród mniejszości narodowych. Aż do samej wojny Rzeczpospolita przeznaczała na edukację 15% wydatków, co stawiało ówczesną Polskę w europejskiej czołówce. Poziomu tego III RP nie osiągnęła w żadnym roku budżetowym. Analfabetyzm nie jest już tylko historią. Dziś wraca także do krajów rozwiniętych.