Author Archive
Nowa armia, nowego amerykańskiego imperium
Obawiam się, że USA stoi przed podobnym dylematem, co Rzym końca republiki. Może albo odciąć się od świata i zachować swoją narodową spójność, albo odsunąć “starych bogów” na bok i otworzyć się na “barbarzyńców”, z których będzie można rekrutować nową siłę roboczą, nowe elity i nowych żołnierzy do podtrzymania energii życiowej imperium. Trudno powiedzieć, co jest lepsze dla samej Ameryki, ale z perspektywy Polski korzystniejsza wydaje się wizja nowego, amerykańskiego imperium, które wciąż będzie angażować się w sprawy świata, zamiast konsolidacji narodowej i powrotu amerykańskiego izolacjonizmu.
Geny czy Empatia - co czyni nas człowiekiem
Z pozoru konflikt o aborcję może wydawać się prosty - jako starcie światopoglądu katolickiego z humanistycznym. Niestety, patrząc uważniej zauważymy, że problem ten jest o wiele bardziej złożony, a nawet częściowo wpisany w naszą kulturę opartą na prawach człowieka, zwróćmy bowiem uwagę, że żadna ze stron ich nie odrzuca, wręcz przeciwnie - obie strony deklarują się jako ich obrońcy. Strona “pro-life” akceptuje prawo do decydowania o własnym ciele, ale uważa że prawo do życia “dziecka” stoi ponad nim. Strona “pro-choice” nie neguje prawa do życia, ale stwierdza że “płody” nie są ludźmi, więc nie są pod jego ochroną, w przeciwieństwie do osób w ciąży, które ludźmi są. W zasadzie samo używanie słowa “dziecko” lub “płód” w kontekście aborcji stanowi część problemu.
Jak roboty zabiorą nam demokrację i nawet się o tym nie dowiemy
Coraz więcej mówi się dziś o kryzysie demokracji w zachodnim świecie, jego przyczyny szuka się w spadku zaufania do elit władzy i rosnącej polaryzacji społecznej, o wywołanie tego stanu oskarża się serwisy społecznościowe, algorytmy Facebooka, fake newsy, płatne trolle putina, chińskich hakerów, chciwych bogaczy, białych suprematystów czy lewicowych ekstremistów. Każda strona szuka winnego gdzie indziej, najczęściej po “tej drugiej” stronie, jednak nie zmienia to faktu że ludzie podskórnie czują że tracą kontrolę nad własnym państwem, jednocześnie nie wiedząc kto za to odpowiada. W całym natłoku spekulacji, gdzie trudno odróżnić przyczynę od skutku, aby zrozumieć co się dzieje, trzeba spojrzeć szerzej, prześledzić historię tego kiedy demokracja się pojawiała i w jaki sposób zanikała, a następnie odnieść to do naszych czasów.
Nadchodzi nowy renesans i nie będzie to nic przyjemnego
Mimo że Europa samą siebie uważa za miejsce przyjazne dla nowatorskich technologii, to postęp naukowy coraz częściej przegrywa tutaj z problemami natury społecznej i ideą zrównoważonego rozwoju, tak jak w średniowieczu przyziemne problemy techniczne przegrywały z problemami natury moralnej. W czasie gdy młodzi ludzie na zachodzie chcą studiować sztukę i socjologię, w Azji wybierają matematykę i inżynierię. Kiedy nieliberalne Chiny zajmują się konstruowaniem komputerów kwantowych, zachodni dyskurs akademicki jest zafascynowany rozważaniami o ilości płci i mikroagresji. Nawet jeśli zajmowanie się tymi zagadnieniami wydaje się moralnie słuszne to raczej nie zwiększa przewag zachodu nad resztą świata, rozumianych jako wydajność gospodarki, jej innowacyjność oraz możliwość kontroli światowych przepływów kapitałowych. Jest to o tyle ważne że przekłada się na miejsce danego regionu w globalnym podziale pracy (w jednym kraju ludzie opracowują nowe modele smartfonów w klimatyzowanych biurach, a w innym wydobywają kobalt do ich produkcji w pół-niewolniczych warunkach). Może zabrzmi to okrutnie ale nikt nie zdobędzie lepszego miejsca w tym podziale dlatego że jest “dobrym krajem”.