Wolność słowa

Grzech rozwoju

W Europie za miarę postępu uchodzić zaczyna idea antyrozwoju. Im więcej zatrzymanych inwestycji infrastrukturalnych - tym lepiej. Potomkowie hippisów wierzą gorąco, że bogini Gaja raduje się hamowaniem “grzesznego wobec planety” rozwoju. Leonore Gewessler, austriacka ministerka klimatu, środowiska i transportu z Partii Zielonych, oświadczyła, że projekt autostrady pod Wiedniem nie spełnia “wymogów klimatycznych”, wyznaczonych przez jej resort. Polityk stwierdziła, że nie chce, żeby inwestować miliardy pieniędzy podatników na projekty, które pogrzebią naszą przyszłość. Decyzją ministerstwa Gewessler zablokowano także budowę drogi ekspresowej w Dolnej Austrii. Niemniej, unijnymi liderami “postępu” zwijania infrastruktury kolejowej są Rumunia, Węgry oraz Polska.

Mapa gwałtów. Polska znów w ogonie

Według Agencji Praw Podstawowych UE, Polki doświadczają najmniej przemocy spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Co trzecia kobieta w UE wyznaje, że doświadczyła jakiejkolwiek formy przemocy fizycznej lub seksualnej. W Polsce - 19%. Podobnie sprawa wygląda w przypadku gwałtów. Polska wyróżnia się ich niskim poziomem.

Ministerstwo podnosi podatki księżom

Ministerstwo Finansów podniosło wysokość kwartalnych stawek ryczałtu od przychodów proboszczów i wikariuszy na rok 2022.

Orlen i Synthos będą razem budować małą elektrownię atomową

PKN Orlen i Synthos Green Energy podpisały umowę inwestycyjną zakładającą utworzenie spółki joint venture ORLEN Synthos Green Energy. Głównym celem przedsięwzięcia będzie przygotowanie i komercjalizacja w Polsce technologii małych reaktorów jądrowych, a w szczególności reaktorów BWRX-300 GE Hitachi Nuclear Energy. Mały reaktor o mocy ok. 300 MWe jest w stanie rocznie wytworzyć energię potrzebną do zasilania ok. 150-tysięcznego miasta, a więc wielkości np. Zielonej Góry. Szacowany koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej będzie docelowo o około 30 proc. niższy niż w przypadku energii z gazu.

Antynaukowa Europa

Eurostat opublikował nowe badania wiedzy i postaw wobec nauki w Europie. Nasze przekaziory podały, że ustalono, iż Polacy wyszli tam na całkowitych ignorantów, gdyż czwarta część naszego społeczeństwa podziela pogląd Ewy Kopacz i Giertycha seniora jakoby ludzie żyli razem z dinozaurami. W istocie to narracja zbudowana w oparciu o niewielką część owego raportu, którego całościowy obraz jest zgoła odmienny: większość Polaków uważa, że nasze problemy możemy rozwiązywać dzięki nauce i technice, podczas kiedy Zachód nie ufa nauce. Co ciekawe, największa skala nieufności wobec nauki jest wśród Niemców. Polacy wierzą w sztuczną inteligencję, podczas kiedy inni Europejczycy się jej boją.

Mleczne korzenie Europy

Europarlamentarzystka Spurek twierdzi na łamach Wysokich Obcasów, że “ludzie będą się kiedyś wstydzić jedzenia nabiału”. Greenpeace chce zakazu reklam nabiału. Nadchodzi nowa moralistyka ponowoczesnego świata. Nie ma jednak bardziej fundamentalnego uderzenia w kulturę europejską niż negowanie nabiału. Bo mleko to wynalazek typowo europejski, dzięki któremu stworzona została najsilniejsza cywilizacyjnie kultura zwana indoeuropejską i która nasz dom nazwała Drogą Mleczną. Nic nie wyróżnia Europejczyków w takim stopniu jak właśnie kultura mleczna. Europejczyk spożywa dziś dwukrotnie więcej nabiału niż Latynos, czterokrotnie więcej niż Azjata oraz sześciokrotnie więcej niż Afrykanin. Nie jest to kwestia zamożności, lecz kultury a nawet biologii. Do dziś większość świata nie może konsumować czystego mleka, większość Europejczyków - może. To właśnie Europejczycy wykształcili mutację -13910T, która pozwala czerpać korzyści zdrowotne z mleka. Miało to miejsce 7,5 tys. lat temu na Łużycach. Pierwsze na świecie ślady produkcji sera odkryto na Kujawach. Do dziś w naszym języku zachowały się dawne ślady pradawnego kultu mleka (najsilniejszy leksem polszczyzny: “kurwa mać”). Liturgia pierwotnego kościoła chrześcijańskiego oparta była na mleku, zaś Mojżesz do XVI w. obowiązkowo malowany był z rogami, które w kulturze europejskiej były najwyższym symbolem władzy. Dopiero nowożytne herezje zmieniły nasze postrzeganie rzeczywistości. Współczesny ekologizm uderzający w kulturę mleczną uderza w same fundamenty Europy, jest tym samym czym w średniowieczu były niezwykle popularne ruchy biczowników. Czy współczesnym biczownikom uda się w końcu zanegować kulturę europejską?

Czerwono-zielono-żółty. Co dla Polski oznacza nowy rząd w Berlinie

Zmiana polityczna w Niemczech może być mniej oczywista niż to się nad Wisłą wydaje. W nowej koalicji większość mieć będą przeciwnicy zbliżenia Niemiec i Rosji. Ważny głos należy też do liberałów, którzy krytykowali Merkel za nieliczenie się z Polską i domagali się podniesienia znaczenia Polski w UE. Oto ich propozycja na zacieśnienie relacji między Polską a Niemcami:

Chiny bez prądu z powodu braku węgla i zielonej transformacji

Blisko połowa Chin boryka się z masowym brakiem prądu. Apple ma problemy z produkcją iPhone’ów, notuje się mnóstwo zatruć tlenkiem węgla, bo nie działają systemy wentylacyjne, sklepy witają klientów przy świeczkach, zgasły światła uliczne. Przyczyny są trzy: Chiny wypowiedziały wojnę handlową Australii, w efekcie nie mają węgla. By handlować z Europą Pekin ogłosił zielony skok energetyczny i radykalną redukcję emisji, którą egzekwuje się tam w sposób komunistyczny: by spełnić centralne limity emisyjne, część prowincji po prostu wyłącza prąd. I trzecia wreszcie przyczyna: Chiny są największym na świecie producentem energii wiatrowej, a w tym roku powietrze jest złośliwie spokojne. To samo czeka też Europę. Jak podają austriaccy analitycy, to nie jest pytanie czy, ale kiedy. Niemieccy analitycy uważają, że przyniesie to szkody większe niż aktualna pandemia koronawirusa oraz katastrofalne powodzie. Jej zapowiedzią jest na razie rekordowa drożyzna energii. Goldman Sachs określa tę sytuację “zemstą starej ekonomii”. Zaprzestano inwestycji w bezpieczną energetykę miast tego wszystko przekierowano w tę zieloną, która na obecnym etapie swego rozwoju technologicznego nie nadaje się jako oś systemów energetycznych. Naraz się okazuje, że “brudna Polska” jest ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego Europy a zwłaszcza Niemiec.

Made in Poland: Polacy na 2 miejscu w UE pod względem patriotyzmu konsumenckiego

Według Buy Locally Index sporządzonego przez Grant Thornton, Polacy są na 2. miejscu w UE, za Hiszpanami, pod względem patriotyzmu konsumenckiego. Tfu! Jako że patriotyzm to słowo niepoprawne politycznie ujmijmy to nowomową: pod względem ekologii konsumenckiej. Tak ujmuje się to w Niemczech, gdzie służy interesom kraju. W ramach ekologii Niemcy popierają stary dobry patriotyzm konsumencki, w ujęciu: kupuj lokalnie, nie niszczysz planety dalekomorskim transportem. Więc tak, Polacy są w tej dziedzinie czołowymi ekologami Europy.

Polscy uczniowie lubią czytać, ale połowa nie odróżnia faktów od opinii

Raz do roku przez polskie media przetacza się lament pt. “Polacy nie czytają”. Tymczasem OECD opublikowało ciekawy raport “Czytelnicy 21. wieku”. Okazuje się, że polscy uczniowie są w światowej czołówce, jeśli idzie o przyjemność czerpaną z czytania. Nieco natomiast gorzej jest z umiejętnością odróżniania faktów od opinii. Radzi sobie z tym 47% polskiej młodzieży. Jest to dokładnie średnia wszystkich krajów OECD. Wypadamy tutaj nieco lepiej niż Niemcy, znacznie lepiej niż Francja, ale dużo gorzej niż USA czy Wielka Brytania. Naturalnie, czasami trudno stwierdzić, co jest a co nie jest faktem, lecz warto pamiętać złotą zasadę, że najlepsze fakty ilustrowane są liczbowo.